Czym jest punkt kurierski i na czym polega ten biznes?
Punkt kurierski jest miejscem, w którym klient może, bez podpisywania umowy i bez czekania na kuriera, nadać przesyłkę wybranym przez siebie przewoźnikiem w atrakcyjniejszej cenie niż bezpośrednio u przewoźnika. Biznes polega tak naprawdę na odsprzedaży usług kurierskich firm, z którymi mamy podpisane umowy.
Ile zarabia punkt kurierski? Czy to dochodowy biznes?
Wszystko zależy od zaangażowania, lokalizacji oraz konkurencji. Klienci muszą się dowiedzieć o istniejącym punkcie i na pewno zaczną przychodzić, a co się z tym wiąże, zaczniemy zarabiać. Punkt kurierski może stać się dochodowym biznesem, ale wszystko zależy tylko i wyłącznie od pracy, którą włożymy w rozwój i reklamę. Ciężko stwierdzić ile taki punkt zarabia średnio. Spotykam się z tym, że punkty zamykają się po kilku miesiącach lub roku, a niektóre, tak jak mój, utrzymują się przez kilka lat. Sądzę, że przy odrobinie szczęścia, mnóstwie ciężkiej pracy oraz zaangażowania taki biznes może zapewnić dobre zarobki.
Często spotyka się punkty paczkowe DPD Pickup, UPS Access Point i inne. A jakim kurierem można nadać u Ciebie?
W Spakuj-Wyślij.pl można nadać przesyłkę każdym kurierem obecnym na krajowym rynku. Szeroki wybór firm transportowych to podstawa, jeśli chcemy się utrzymać na lokalnym rynku. Często klienci są uprzedzeni do danego kuriera i za żadne skarby nie chcą nim nic wysłać, więc musimy im zaoferować inną firmę. W ofercie mamy DPD, UPS, FedEx, DHL, InPost, GLS oraz wielu przewoźników specjalizujących się w transporcie palet. Mimo to cały czas sonduję rynek i staram się poszerzać ofertę, gdy tylko nadarzy się okazja.
Klient przynosi paczkę i zostawia ją u Ciebie. Resztę załatwia kurier.
Biznes punktu kurierskiego wydaje się banalnie prosty.
Jak to wygląda z Twojej perspektywy?
Z perspektywy obserwatora wszystko wygląda na banalnie proste, ale niestety takie nie jest. Prowadzenie takiego punktu wiąże się z koniecznością bardzo dobrej znajomości regulaminów firm kurierskich, a jest ich ponad dziesięć. W przypadku uszkodzeń jesteśmy zobligowani znać procedury reklamacyjne według aktualnego prawa transportowego czy według wytycznych firm kurierskich. W momencie, gdy z przesyłką jest jakikolwiek problem to wszystko spada na mnie. Potrzeba determinacji i doświadczenia, żeby niektóre sprawy załatwić. Do tego dochodzi analiza specyfikacji od firm kurierskich, gdzie czasami możemy znaleźć absurdalne dopłaty za przesyłki od których należy się odwołać.
Jakie największe trudności miałeś podczas prowadzenia punktu?
Największe trudności wiązały się z początkami, kiedy nie miałem klientów. Po zamknięciu lub przed otwarciem biura chodziłem roznosić ulotki po lokalnych parkingach, zachęcałem ludzi w lokalnych firmach do wysyłania u mnie. Był to ciężki okres, ponieważ na początku każdego miesiąca czułem się przepracowany. Mówiąc o trudnościach, które miewam teraz, to chyba są klienci, którzy niekoniecznie rozumieją model biznesowy firmy. Wielu klientów myli nas z DPD, DHL i innymi firmami kurierskimi przez co potrafią wystawić nam jedną gwiazdkę nie będąc de facto naszym klientem. Czasami przychodzą klienci z pretensjami lub awanturami, że kurier nie doręczył im przesyłki, na którą czekają od wielu dni. Prawie wszystkie takie przypadki to osoby, które nigdy nie korzystały z naszych usług tylko mylą nas z firmą kurierską. Oczywiście zawsze staram się pomóc lub naprowadzić te osoby na rozwiązanie ich problemu.
Dlaczego klienci korzystają z punktów kurierskich?
Jest to wygodne. Klient przynosi przesyłkę, którą zważę, zmierzę, wycenię. Nie musi się martwić, że kurier go nie zastanie w domu i przesyłka przeleży kilka dni. W czasach, gdy popularne są różnorakie oszustwa, klient ma pewność, że za miesiąc nie dostanie wezwania do zapłaty dużych pieniędzy, bo przesyłka przekroczyła gabaryt. A dlaczego? Bo to my dokonujemy weryfikacji przesyłki i na tej podstawie podajemy cenę klientowi. Kolejnym powodem czemu klienci korzystają z punktów jest prawdopodobnie szybkość obsługi. Rzadko kiedy obsługa klienta z jedną przesyłką przekracza minutę.
Zważenie i zmierzenie paczki, wypisanie listu przewozowego itd.
To oznacza dużo pracy przy każdej przesyłce.
Wszystko robisz ręcznie, czy wspomagasz się urządzeniami i oprogramowaniem?
Wspomagam się oprogramowaniem, które jest dostępne dla wszystkich moich klientów. Kalkulator do wyceny przesyłki jest dostępny na naszej stronie www.spakuj-wyslij.pl. Dzięki kalkulatorowi generuję etykietę w pliku pdf i ją drukuję. Biuro mamy wyposażone w dwie wagi. Jedna waga obsługuje ładunki do 1000 kilogramów, natomiast druga służy do ważenia mniejszych przesyłek. Dużo rzeczy już robimy automatycznie, dzięki czemu dziennie możemy obsłużyć nawet około 800 przesyłek.
Twój punkt nie jest jedynym w Skierniewicach.
Skąd więc taka popularność i ilość klientów właśnie u Ciebie?
Jestem na rynku skierniewickim już od ponad czterech lat, staram się udzielać w lokalnej społeczności jako firma oraz jako osoba prywatna co prawdopodobnie skutkuje zwiększoną rozpoznawalnością marki. Korzystałem prawdopodobnie z wszystkich najważniejszych form reklamy na lokalnym rynku. Przez kilka miesięcy w roku można usłyszeć moje reklamy w radiu, zobaczyć posty na Facebooku. Najważniejsze jednak jest to, że od czterech lat świadczę niezmienną jakość usług. Klienci do mnie wracają i marketingiem szeptanym zapraszają kolejne osoby, za co zawsze staram się podziękować, jeśli wiem dzięki komu ktoś nowy do mnie przyszedł. Po czterech latach nawiązałem już koleżeńskie relacje z wieloma klientami i kurierami i myślę, że atmosfera jaka panuje w naszym biurze powoduje też, że ludzie chcą wracać.
Jakie najczęstsze błędy popełniają klienci chcąc wysłać paczki kurierem?
Najczęstszym problemem jest błędne opakowanie lub brak opakowania przesyłki. Jest to spowodowane tym, że wiele osób nadal myśli, że kurier po przejęciu ode mnie przesyłki, jedzie z nią już bezpośrednio do adresata. Często ktoś przychodzi na przykład z lampą podłogową, która jest owinięta bezbarwną folią stretch. W momencie gdy odmawiam przyjęcia takiej przesyłki, bo się najzwyczajniej uszkodzi w transporcie, pojawia się zdziwienie. Mało rażącym, ale częstym błędem jest też to, że nawet stali klienci nie biorą numerów telefonów do odbiorcy, co często skutkuje brakiem doręczenia przesyłki albo problemami z paczką. Trzecim błędem, jaki mi przychodzi do głowy, są błędne kwoty pobrania za przesyłkę. Bardzo często ktoś podaje kwotę pobrania na przykład 500 złotych po czym, gdy pobranie otrzyma mówi, że powinien otrzymać 519, bo przecież odbiorca miał pokryć również koszt wysyłki. Niestety jest to informacja o której klient często już zapomina wspomnieć przy nadaniu, mimo że zawsze staramy się o to zapytać, żeby uniknąć nieporozumień.
Słyszałem opowieści kurierów o wysyłaniu najdziwniejszych rzeczy.
Jakie przypadki zdarzyły się u Ciebie?

Podsumowanie
W dobie intensywnego wzrostu handlu e-commerce, a przez to zapotrzebowania na usługi kurierskie, punkt paczkowy wygląda na dobry pomysł na biznes. Nie jest to jednak przedsięwzięcie łatwe i zdobycie przewagi konkurencyjnej wymaga czasu oraz dużego zaangażowania. Chcąc założyć własny punkt paczkowy musisz liczyć się z aktywną konkurencją i dłuższym okresem zwrotu z inwestycji.
Potrzebujesz pomocy w wyborze odpowiedniej franczyzy kuriera i założeniu punktu paczkowego?
Odpowiemy na wszystkie pytania.
O autorze
Marcin Kopczyński
doradca i analityk e-commerce
Od kilkunastu lat doradzam i pomagam rozwijać internetowe projekty, które przynoszą zyski moim klientom. Specjalizuję się w e-handlu oraz oprogramowaniu dla kurierów.